• Kontrast strony
Dobiega końca wizyta ponad 80 wolontariuszy porządkujących zapomniane polskie cmentarze na Wołyniu. Organizatorem dwutygodniowego obozu była po raz dwunasty Komenda Wojewódzka OHP w Lublinie. Wolontariusze, którzy zgłosili swoją gotowość do wyjazdu, pochodzą z całej Polski. Najmłodszy z nich ma 13 lat, najstarszy 88 lat. Jest wśród nich Wojewódzki Komendant OHP w Lublinie Piotr Gawryszczak, wychowawcy oraz podopieczni hufców. O wyprawie informowała TVP 3 Lublin. Więcej.  W pierwszej kolejności wolontariusze związani z Lubelską Komendą Wojewódzką OHP odwiedzili Podole, porządkując okoliczne nekropolie. Od 10 do 18 sierpnia grupa pracowała na dziesięciu cmentarzach w okolicy Tarnopola, między innymi w Taurowie i Chodaczkowie.   Następnie grupa stacjonowała w Krzemieńcu i Wiśniowcu, pracując na cmentarzach w Szumsku i Ostrogu. Na tym ostatnim udało się odsłonić znacznie większą część jego połaci niż w poprzednich latach. Zapalono też znicze przy pomniku w Wiśniowcu Starym, postawionym na miejscu studni, gdzie spoczywa ok. 70 Polaków zamordowanych przez UPA. W ostatnią niedzielę rano odprawiona została Msza Św. w kościele pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Krzemieńcu. Po niej nastąpiło prawykonanie „Hymnu obozowego” napisanego przez jedną z uczestniczek-Karolinę Grubą. Po południu cała grupa przeniosła się w okolice Łucka, aby tam kontynuować prace na terenie nekropolii. 23 sierpnia przeprowadzone zostaną prace porządkowe na cmentarzu w Radziechowie oraz w Kiwercach i Gaju. Obóz zorganizował i prowadzi komendant Środowiskowego Hufca Pracy w Lublinie Jacek Bury, który przygotował szczegółowy plan wyjazdu oraz napisał inspirujący tekst skierowany do uczestników obozu. Więcej.  Wyjazd był możliwy dzięki dofinansowaniu z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich (FIO) oraz funduszom Senatu RP i Lubelskiej WK OHP.  Powrót zaplanowano na 24 sierpnia. Po drodze, na trasie do Dorohuska, uczestnicy obozu zapalą jeszcze znicze na polskich cmentarzach w Kowelewie i Lubomlmie. Relacja TVP Lublin z wyjazdu wolontariuszy na Wołyń. Więcej.    Fot. M. Czutko/Fratria

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej znajdziesz w Polityce prywatności. Dowiedz się więcej.