Uczestnicy pyskowickiego hufca wybrali się do Schroniska w Miedarach, żeby wyprowadzić psy na spacer. Mimo bardzo wietrznej pogody nie zrezygnowali ze spotkania ze swoimi przyjaciółmi. Psy przebywające w schroniskach potrzebują spacerów, kontaktów z ludźmi i innymi psami. Dzięki temu socjalizują się i zwiększają swoje szanse na adopcję.
Na spacerach zaspokajają nie tylko potrzeby fizjologiczne ale także potrzeby komunikacyjne. Psy komunikują się zarówno ze sobą, jak i z nami za pomocą różnych gestów, często tak subtelnych, że niewprawne ludzkie oko nie jest w stanie ich zarejestrować. Spacer jest dla psa zaspokojeniem jego życiowych potrzeb związanych z psychiczną i fizyczną aktywnością, zabawą i węszeniem. Skutecznie realizuje więc wiele funkcji, które bardzo trudno jest zastąpić innymi czynnościami. Węch jest najlepiej rozwiniętym i najważniejszym psim zmysłem, dzięki któremu poznaje on świat. Można wręcz uznać, że obwąchiwanie wszystkiego wokół jest tym samym, czym dla człowieka przegląd prasy, obejrzenie wiadmości w telewizji czy też przeczytanie serwisu informacyjnego w internecie.
Wychodzenie z psem na spacer jest również doskonałą metodą na zapewnienie zwierzakowi i nam niezbędnej dawki aktywności fizycznej. Bardzo lubimy spotykać się z psami ze schroniska, wychodzić na spacer i bawić się z nimi. Poza zapewnieniem zwierzakowi niezbędnej dawki ruchu urozmaicamy im spacer o elementy zabawy. Uczymy ich aportowania, praktykujemy podstawowe komendy i biegamy po pobliskich polach i łąkach. Nasze wizyty w schronisku wpływają pozytywnie na nastrój psów, sprawiając że stają się szczęśliwe, wybawione i zmęczone.
Autor artykułu: Magdalena Kwaśniewska
Autor zdjęć: jw