• Page contrast

Wychowawca – Jak się nazywasz i skąd przybywasz?
Pan Tomasz – Nazywam się Tomasz Kobierski i mieszkam aktualnie w Otyniu, ale pochodzę z Borowa Wielkiego, gdzie ukończyłem szkołę podstawową.
Wychowawca – Co było potem?
Pan Tomasz – Swoje losy związałem z Nową Solą, gdzie ukończyłem gimnazjum, które mieściło się w ówczesnym Środowiskowym Hufcu Pracy na parterze (aktualnie mieści się tutaj Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie). Jako, że mieszkałem w internacie, to wystarczyło zejść z 2 piętra na parter i już byłem w szkole (śmiech).
Wychowawca – Jak wspominasz czasy pobytu w internacie?
Pan Tomasz – Bywało różnie, jak wszędzie. Były chwile radosne, które miło wspominam, ale były i momenty, o których nie chciałbym mówić, tak jak w rodzinie – nie wszystko nadaje się do publicznych wynurzeń.
Wychowawca – Którzy wychowawcy pracują do dzisiaj?
Pan Tomasz – Pani Renatka, Pan, Panie Leszku i Pani Agnieszka – kierownik ŚHP, który został potem przemianowany na Ośrodek Szkolenia i Wychowania.
Wychowawca – Może teraz opowiesz coś o życiu zawodowym?
Pan Tomasz – Po odejściu z internatu postanowiłem się usamodzielnić i pójść do pracy. Pierwsze kroki na niwie zawodowej stawiałem w branży związanej z przemysłem drzewnym, czyli w Ante – holz Polska w Kożuchowie. Tam nie przedłużono mi umowy ze względu na chwilowy kryzys w tej branży. Jednak postanowiłem nie czekać i dowiedziałem się o naborze do firmy Alumetal w Nowej Soli, gdzie wykonuje się stopy odlewnicze na bazie wtórnego aluminium.
Wychowawca – Jak przebiegała rozmowa kwalifikacyjna i jakie dokumenty musiałeś przedstawić?
Pan Tomasz – Pamiętam, że było nas pięciu i siedzieliśmy na korytarzu oczekując na wywołanie. Wcześniej dostarczyłem dokumenty, tj.: CV, świadectwo szkolne i świadectwo z ostatniego miejsca pracy.
Wychowawca – Dlaczego akurat padło na ciebie?
Pan Tomasz – W odróżnieniu od pozostałych miałem jeden tzw. „papierek” więcej. Tym papierkiem był dokument uprawniający do prowadzenia wózków widłowych, który zdobyłem będąc uczestnikiem OHP.
Wychowawca – Miło słyszeć… (śmiech). Ile lat już tam pracujesz?
Pan Tomasz – W tym roku będzie czwarty rok.
Wychowawca – Na czym polega twoja praca?
Pan Tomasz – W trakcie zrobiłem uprawnienia do obsługi fadromy (to taka duża koparka) i to głównie takim sprzętem operuje, a już niedługo będę także obsługiwał żurawia.
Wychowawca - …?
Pan Tomasz – To takie urządzenie, które służy do przenoszenia, przesuwania, ładowania wyładowywania surowców.
Wychowawca – Co jeszcze możesz powiedzieć o swojej pracy?
Pan Tomasz – Pracuję w systemie czterobrygadowym. To taki system, w którym cztery brygady zastępują się wzajemnie, aby zachowywać ciągłość pracy w fabryce.
Wychowawca – Jesteś zadowolony z zarobków?
Pan Tomasz – Tak.
Wychowawca – Mógłbyś zdradzić kwotę wypłaty?
Pan Tomasz – Hmm…, zbliżam się do siedmiu tysięcy.
Wychowawca – Netto czy brutto?
Pan Tomasz – Oczywiście, że netto (śmiech).
Wychowawca – Dziękuję za rozmowę i życzę dalszego rozwoju w karierze zawodowej.

LUBU_05.04.2024_6.jpeg

LUBU_05.04.2024_7.jpeg