W dniu 1 listopada obchodzimy bardzo ważny w polskiej tradycji dzień Wszystkich Świętych. Zwyczajem jest wtedy odwiedzanie grobów najbliższych. Poprzedzone jest to gruntownymi pracami porządkowym, żeby jak najlepiej zadbać o wygląd miejsc spoczynku. Pielęgnowanie tradycji, wzmacnianie pamięci o zmarłych, a także budowanie w uczestnikach szacunku dla postaw poświęcenia i oddania dla dobra wspólnoty, to wszystko wartości, które trzeba przekazywać z pokolenia na pokolenie. Młodzież Klubu Aktywnych Hufca Pracy 15-2 w Krotoszynie postanowiła w związku z tym odwiedzić krotoszyńską nekropolię.
W dniu 24 października 2024 roku aktywiści udali się na cmentarz parafialny. Wybrali się tam wraz z opiekunami wyposażeni w grabki, miotły, worki, rękawiczki. W pierwszej kolejności młodzież udała się na grób księdza Dziekana Teodora Nikodema Kaczmarka, który zginął zamęczony w Sztumie, jako jedna z ofiar komunistycznego systemu. Po zakończonych pracach porządkowych na grobie księdza zapalony został znicz.
Następnie uczestnicy z zapałem zabrali się do sprzątania przy pomnikach symbolizujących pamięć o żołnierzach poległych w walce o obronę ojczyzny. Na koniec wizyty na cmentarzu grupa aktywistów przeszła pod Krzyż Katyński, który upamiętnia ofiary zbrodni katyńskiej z wiosny 1940 roku, pochodzące z okolic Krotoszyna. Opiekun przedstawił młodzieży historię tego wydarzenia, omawiając okoliczności, które doprowadziły do mordu polskich oficerów, dokonanego przez NKWD na polecenie radzieckich przywódców. Pamięć o tym wydarzeniu stanowi silny element naszej narodowej tożsamości. W okresie funkcjonowania w Polsce systemu komunistycznego nie można było o tej spawie mówić i nauczać. Teraz w wolnej Polsce przy licznych okazjach pamięć tragicznie poległych regularnie upamiętniamy. Pod krzyżem również zapalony został znicz.
Refleksja nad przemijaniem życia połączona z uczczeniem pamięci poległych stanowi ważny element wychowawczych oddziaływań. Duma i pamięć o polskich bohaterach jest ważnym elementem naszej tradycji, która wzmacnia naszą wspólnotę.
Podobnie jak w latach poprzednich sprzyjała pogoda, co powodowało, że prace porządkowe szły bardzo sprawnie. Uczestnicy chętnie koncentrowali się na grabieniu liści i zamiataniu. Dzięki temu szybko zapełniały się kolejne worki, a młodzież z pokorą i zaangażowaniem podchodziła do kolejnych zadań.
Tekst: Daniel Kulawski
Zdjęcia: Sylwia Witkowska