"Pomagamy, bo kochamy" to hasło inicjatywy, która przeprowadziliśmy w dniu 11.05.2022r. w ramach "Klubu Aktywnych". Parę dni wcześniej za namową wychowawcy w naszym Ośrodku postanowiliśmy zaangażować naszą młodzież do pomocy opuszczonym, schorowanym zwierzakom z „Zwierzęcej Przystani”- organizacji ds. ochrony zwierząt w Jeleniej Górze. Młodzież ochoczo się zmobilizowała. Zebraliśmy młodzież, która najbardziej i nie tylko angażuje się w Klub Aktywnych i pojechaliśmy w dniu dzisiejszym do schroniska. Wielu z nich nigdy tam nie było, więc za bardzo nie wiedzieli na czym będzie polegała ich "misja". Zwierzaki, psy przywitały nas szczękaniem, bardzo głośnym i donośnym. Następnie osoby pracujące w schronisku przekazały nam bardzo ważne informacje, przede wszystkim jak się z nimi witać, które psiaki są bardziej agresywne i do nich nawet nie podchodzić, a które czekają na wizyty. Każdy ze zwierzaków miał swoją klatkę, dosyć dużą i solidną, w każdej klatce była miska z wodą i sucha, bądź mokra karma. Na klatce była wywieszona informacja z imieniem zwierzęcia i dokładna instrukcja, co powinien jeść i jak często. Nasza młodzież dostosowała się do instrukcji, poznaliśmy historie każdego z nich. Zabawne było to, że każdy z uczestników dzisiejszej inicjatywy dobrał zwierzaka do swojego charakteru i upodobań. Jedna z dziewczyn wybrała psa niezwykle szalonego i ekspresyjnego, inny chłopiec psiaka bardzo spokojnego. Schronisko znajduje się w malowniczej części Jeleniej Góry, w sąsiedztwie jest bardzo dużo łąk i terenów, gdzie spacery sprawiają samą przyjemność, dodatkowo obcujemy z przyrodą, która powolnymi krokami budzi się do życia po aurze zimowej. Pan ze schroniska wyprowadzał psy pojedynczo, ubrał im szelki bądź obroże i przypiął smycze. Wybraliśmy się na spacer, psy były niesamowicie wdzięczne, bardzo miłe i potulne, ogonki cały czas im merdały, co znaczy, że były szczęśliwe i zachwycone możliwością wyjścia na spacer. Młodzież zachowywała się wzorowo, temat rozmów nie odbiegał od dzisiejszej sytuacji. Jedni szli spokojnie ze swoimi podopiecznymi, inni zachwyceni biegali z psiakami. Młodzież z Naszego Ośrodka jest bardzo wrażliwa na krzywdę czworonogów, dziewczynki płakały słysząc o krzywdach, które zostały wyrządzone tym nieświadomym niczego zwierzakom. My wychowawcy, nie spodziewaliśmy się, że ta wizyta wpłynie tak bardzo mocno na naszych wychowanków. Szczęśliwi, ale mocno wycieńczeni powoli wracaliśmy do schroniska, gdzie przekazaliśmy nasze dary dla zwierzaków. Czas, który spędziliśmy w takim miejscu napawa nas do dumy, że chociaż przez chwilę oddaliśmy trochę serca tym pokrzywdzonym przez drugiego człowieka zwierzakom. W drodze powrotnej, padła propozycja, aby częściej odwiedzać takie miejsca. Nasi aktywni wolontariusze to złote dzieciaki!
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Zasada wychowawca OSiW OHP w Mysłakowicach
