• Kontrast strony

Ludzkie życie, używając metafory, nie zawsze usłane jest różami i wiedzie od sukcesu do sukcesu. Niestety bywa i tak, kiedy pierwotne marzenia o szczęściu osobistym i zawodowym, na wskutek zażywania szeroko rozumianych używek, spełzają na niczym, że wszelkiego rodzaju nałogi, pozornie wolne beztroskie życie, mogą w konsekwencji prowadzić do społecznego wykluczenia i często tacy ludzie lądują na ulicy, pozbawieni rodziny, przyjaciół i pracy.

Właśnie tę drugą – złą stronę życia, mieli możliwość poznania uczestnicy Hufca Pracy w Poznaniu, odwiedzając zaprzyjaźnioną Fundację Pomocy Wzajemnej Barka.

Organizacja została założona w 1989 roku, przez małżeństwo Barbarę i Tomasza Sadowskich, psychologów i pedagogów, ludzi wrażliwych na cierpienie innych – filantropów. Jako swoją dewizę niesienia pomocy ludziom pogubionym w życiu obrali wielce mówiącą tezę: "Nie świadczymy tutaj usług. Życiem świadczymy".

Uczestnicy poznańskiego Hufca Pracy mieli okazję wysłuchania wstrząsającego świadectwa mieszkańców Barki, którzy opowiedzieli skróconą wersję swojego życia, którego spora część prowadzona była na ulicy, zanim trafili do Fundacji. Młodzi ludzie dowiedzieli się, że wszelkiego rodzaju nałogi, pozornie wolne beztroskie życie, mogą w konsekwencji prowadzić do społecznego wykluczenia i często tacy ludzie lądują na ulicy, pozbawieni rodziny, przyjaciół i pracy.

Ta smutna opowieść ex bezdomnych, narkomanów oraz alkoholików ma jednak i drugą stronę – optymistyczną, wychowawczą. Mieszkańcy Barki, podkreślali rolę drugiego człowieka, który pomoże wyjść z wszelkiego nałogu i zwyczajnie – pozwoli dostrzec w wykluczonym brudnym nałogowcu wartościowego człowieka.

Rzecz jasna nic się nie dzieje, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, niejako automatycznie. Człowiek wykluczony z życia społecznego musi bardzo pragnąć powrotu do normalnego społecznego życia. I to jest początek sukcesu. A dalej, obok, są życzliwi ludzie, którzy wyciągają pomocną dłoń.

Spotkanie w Fundacji Barka, oprócz możliwości wysłuchania relacji życia ludzi wykluczonych i ich powrotu do normalności, dało także możliwość zapoznania się przez młodzież z Gazetą uliczną, czasopismem wydawanym przez mieszkańców Fundacji.

Odbytą wizytę uczestników Hufca Pracy w Poznaniu należy zaliczyć do niezwykle udanych i zarazem wychowawczo kreatywnych. Z pewnością jeszcze niejeden raz młodzież zetknie się z pracownikami lub liderami Barki, w której poznali wartościowych ludzi potrafiących odbić się od dna i wyjść na prostą. Poznali tam wartościowe osoby, pragnące zostać przyjaciółmi młodych uczestników Hufca Pracy w Poznaniu i jednocześnie udzielające ostrzeżenia przed zgubną drogą nałogów wszelkiej postaci. I to jest najważniejsze.

Tekst: Marek Kwiecień
Zdjęcia: Katarzyna Rybarczyk

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej znajdziesz w Polityce prywatności. Dowiedz się więcej.