
Są takie dni w roku, do których niezbędne są wcześniejsze przygotowania. Mogą obejmować wiele sfer życia. Przygotowując się do świąt, często dbamy o odpowiednie nastawienie, nastrój, wystrój i porządek w miejscu, w których je spędzamy. Gdy nadchodzi jesień, mamy czas, aby przygotować się do nadchodzącej zimy. Podczas jesieni możemy zobaczyć, jak ona przygotowuje nad do tej zimy, gdyż zmiany zachodzą stopniowo. Liście zmieniają kolor na żółty, brązowy, aż w końcu pozbawione chlorofilu opadną na ziemię. Dzień staje się krótszy, a niebo coraz mniej słoneczne. I nie bez powodu to właśnie w tym czasie, symbolizującym przemijanie, obchodzimy Dzień Wszystkich Świętych. W różnych kulturach odmiennie podchodzi się do tematu śmierci. Od żałoby aż po radość. Istnieje natomiast mianownik wspólny dla wszystkich kultur: chowanie zmarłych oraz dzień przeznaczony jako święto dla zmarłych.
Polska kultura, kultura europejska oparta jest od wieków na religii chrześcijańskiej. Natomiast nie oznacza to, że Dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest tylko przez osoby wierzące. Każdy z nas ma osobę z rodziny, która już nie żyje. Czasem jest to ktoś bardzo bliski, a czasem daleki krewny. I właśnie tego dnia spotykamy się przy grobach tych osób, aby ich powspominać, oddać cześć a może ukoić tęsknotę zapalając znicz symbolizujący pamięć i nadzieję. Nadzieję, która nie może zgasnąć, bo bez niej ani dzisiaj ani jutra już nie ma. Estetyka tego święta pełni ważną rolę w jego przeżywaniu. Dlatego porządki prowadzone na cmentarzu są nie tylko obowiązkiem, ale też wyrazem głębokiego szacunku jaki mamy do tych, którzy już odeszli. I uczestnicy Hufca Pracy w Prudniku wiedzą jak bardzo jest to ważne. Nieistotne było, że narzędzi do zamiatania i grabienia było mniej niż uczestników. Uczestnicy byli tak zaangażowani, że chętnie zbierali liście do worków, bo przyszli na cmentarz w konkretnym celu - zrobić porządki. I dopóki mamy młodzież, dla której zakurzone od liści dłonie nie są żadnym problemem wobec faktu, że poświęcają się ideałom i wartościom, które uznają, które są wspólne dla nas wszystkich i które są częścią naszej tożsamości narodowej, a także dzięki temu, że mogłem z nimi być, brać udział i widzieć to na własne oczy wiem, że dzisiaj mogę pójść spać spokojnie, bo skoro mamy taką młodzież to wbrew powtarzanej coraz częściej opinii, świat się jeszcze nie skończył…
Dawid Korzeń