Pierwszy dzień lata kalendarzowego przypada 22 czerwca. Dlaczego daty rozpoczęcia lata różnią się od siebie? Początek astronomicznego lata uzależniony jest od przesilenia letniego, kiedy to nasza planeta wychyla się maksymalnie w stronę Słońca. Co ciekawe, w zależności od położenia poszczególnych miejsc (także w Polsce), różnica w długości dnia może wtedy wynosić nawet godzinę. Młodzież z wałbrzyskiego Hufca Pracy, korzystając z pięknej pogody, wybrała się na wycieczkę do pobliskiego Szczawna – Zdroju. Tam też rozmawiała o polskich tradycjach związanych z najdłuższym dniem w roku. Najsłynniejszą tradycją związaną z rozpoczęciem lata jest bez wątpienia Noc Kupały, która w zależności od miejsca różni się nieco nazwą: na Podkarpaciu i Śląsku znana jest jako sobótka, na Warmii i Mazurach znana jest jako palinocka. Noc Kupały to słowiańskie święto wody, ognia, miłości i płodności, którego obchody związane są z letnim przesileniem. Obchodzono je w najkrótszą noc roku (zazwyczaj był to 21 lub 22 czerwca), a związanym z uroczystością rytuałom przypisywano oczyszczającą moc, mającą zapewnić zdrowie i urodzaj. W tę wyjątkową noc rozpalano ogniska, wróżono i oddawano się wesołej zabawie. Młode dziewczęta i chłopcy wybierali się wspólnie na spacer po lesie - szukali kwiatów paproci, które porastały okoliczne mokradła. Roślina ta miała zwiastować pomyślne życie. O świcie młodzi, trzymając się za ręce, skalali przez żarzące się ogniska, a cały proces miał być obrządkiem przechodzenia przez wodę i ogień. Wspomniane wcześniej wróżby miały szczególne znaczenie w procesie znalezienia miłości - przyszłość wyczytywano m.in. z wody w studniach, rumianku, dzikiego bzu czy… szczypiorku. Z obchodami Nocy Kupały wiąże się także przestroga przed bezmyślnymi kąpielami w rzekach. Wierzono, że słowiańskie demony (m.in. wodniki, wodnice i utopce) czyhają na śmiałków, którzy przed letnim przesileniem odważą się odświeżać w rzecznych wodach. Według wierzeń, kąpiele te stawały się bezpieczne dopiero po obchodach sobótki. Młodzież z zaciekawieniem wysłuchała zapomnianych tradycji, natomiast aktywność na świeżym powietrzu dała zapowiedź zbliżających się wielkimi krokami wakacji.
Zdjęcia: Uczestnicy podczas wycieczki
Tekst i zdjęcia: Krystyna Zdral, wychowawca 1 – 30 HP w Wałbrzychu
Źródło: www.stronapodrozy.pl