Mikołajki są świętem mającym na celu upamiętnienie postaci świętego Mikołaja, biskupa Miry. Z dostępnych informacji wynika, że 6 grudnia około 350 roku zmarł św. Mikołaj, którego pochowano w Myrze. Po zajęciu Miry przez Saracenów jego relikwie zostały wykradzione w 1087 roku przez włoskich kupców i przeniesione do Bari. Dokonano tego właśnie dlatego, by upamiętnić postać św. Mikołaja. Współcześnie obdarowujemy bliskich drobnymi upominkami. Jednak nie zawsze wyglądały tak mikołajkowe zwyczaje. W XVI wieku na Wyspach Brytyjskich pojawił się zwyczaj wynoszenia dyrektora szkoły z budynku. Tego dnia dzieci przejmowały kontrolę w szkole. W XV wieku zaczęły się pojawiać wzmianki o św. Mikołaju, który przynosi prezenty dzieciom. Wierzenia te dotyczą głównie źródeł polskich, czeskich, austriackich, czy holenderskich. Atrybutami św. Mikołaja były i są do dzisiaj: biała broda, czerwona szata biskupia i pastorał. W dniu dzisiejszym świetlica Ośrodka stała się miejscem wręczania drobnych podarunków dla grzecznych wychowanków. Wszyscy zebraliśmy się w świetlicy Ośrodka i oczekiwaliśmy z wielką radością i zaciekawieniem, kiedy przybędzie św. Mikołaj i co nam przyniesie. Nastała cisza, zadzwonił dzwonek, drzwi się otworzyły i naszym oczom ukazał się św. Mikołaj. W czerwonym płaszczu, w białej brodzie z charakterystycznymi okularami, laską oraz elfem, który pomagał w rozdawaniu prezentów. Każdy z wychowanków, aby otrzymać drobny upominek musiał zaśpiewać świąteczną piosenkę, powiedzieć wiersz lub rymowankę. Piosenki wychowankowie śpiewali różne, od typowo świątecznych, do zimowych lub najpopularniejszych polskich artystów. Śmiechu i radości było co nie miara. Każdy z wychowanków chciał otrzymać słodki upominek, ale Mikołaj dodatkowo dla każdego miał dobre słowo, ale i przestrogę, nim elf wręczył upominek. Dla osób, które najbardziej napsociły, nim otrzymały prezent Mikołaj pogroził im paluszkiem i przeprowadził rozmowy, ale takie króciutkie, aby atmosfera świąteczna nadal trwała. Po wręczeniu upominków dla wszystkich uczestników zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie i z radością udaliśmy się do wieczornych zajęć porządkowych.
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Zasada Wychowawca OSiW OHP Mysłakowice
